niedziela, 9 września 2012






 


Lubię myśleć o kuchni tak, jak o komponowaniu bukietu. Kolor, harmonia, ale i łamania konwenansów. Koniec lata, początek jesieni to dla mnie czas brzoskwiń. Pachnących, aksamitnych, jakby wyrwanych z płócien holenderskich mistrzów. 





 
Kto powiedział, że owoce to tylko desery i słodkie wypieki? Oto pomysł na kanapkę- może nie zabójczo odkrywczy, na pewno pyszny i sprawdzony  :-)
A, i  uwaga! Improwizacja mocno wskazana! ;-)



 Potrzebne będą:

- dowolne pieczywo (użyłam bułek wieloziarnistych :-) )

- grillowana pierś kurczaka ( wcześniej zamarynowałam w oliwie, czerwonym pieprzu,  czosnku niedźwiedzim, pietruszce i rozmarynie)


- świeża brzoskwinia  pokrojona w plastry

- pesto ( tradycyjne bazyliowe, czy np. z pietruszki, jeśli akurat mamy pod ręką )

- rucola

- dowolny serek twarogowy do posmarowania pieczywa 


Przed podaniem podlać oliwą i...upewnić się, że wino ( nieodzowne do kanapki!) ma odpowiednią temperaturę :-)

Pięknego wieczoru!








sobota, 25 sierpnia 2012

Shopping Time- mój Amsterdam



Ciężko wybrać kilka konkretnych adresów, bo Amsterdam aż roi się od interesujących sklepów. Obowiązuje stara zasada- im dalej od ścisłego centrum, tym ciekawiej, oryginalniej, i...bardziej atrakcyjnie, także cenowo :-)

 Mocno subiektywnie polecam te oto trzy adresy, chociaż....o miejsce Nr 1 walczyły aż cztery magiczne miejsca!



Pod Nr 1 kryje się bowiem zwycięzca w kategorii: Antyki i starocie :-) Mój faworyt. Sklep Hout & Nieuw, który w swojej ofercie posiada nie tylko stare meble, ale i niezliczone syfony, lampy, ramki ze starego drewna. 


Marnixstraat 196 
Amsterdam

info@houtennieuw.com
: http://www.houtennieuw.com

Godziny otwarcia:
Pon:12:00-18:00
Śr:13:30-18:00
Czw.:10:00-18:00
Pt.:13:30-18:00
Sob.:12:00-17:00


Znajdziecie tu też rakiety tenisowe czy emaliowane dzbany. Z rzeczy nowych  piękne, ręcznie wyrabiane skórzane torby i torebki a także porcelana w cudownych pastelowych kolorach.










 Pod Nr 2 kryje się SPRMRKT/SPR+

ROZENGRACHT 191-193
1016 LZ AMSTERDAM
+ 31 20 330 56 01





Modowy concept store zajmujący ogromną powierzchnię (wcześniej w tym miejscu mieścił się supermarket), prawdziwa oaza szarości, czerni i beżu- tak w wystroju, jak i w eksponowanych ubraniach i dodatkach. Rzeczy do ubrania dość ekstrawaganckie, a dla ceniących klasykę SPRMRKT ma bogatą ofertę pięknych albumów poświęconych modzie i fotografii, a także spory wybór płyt. UWAGA! od listopada 2012 ruszają z dość nietypową usługą- osobiste porady stylisty za pośrednictwem Skype'a! :-)


           
















Nr 3 na zakupowej liście to Friday Next.


Overtoom 31
1054 HB Amsterdam
Telefon: +31 (0) 20 612 32 92

 Szalony concept store z bardzo sympatyczną kawiarnią ( ze stolikami również na zewnątrz) ; świetne miejsce na chwilę oddechu i naprawdę dobre espresso. Co nie bez znaczenia- można tam na spokojnie przysiąść z laptopem i skorzystać z bezprzewodowego internetu.
Wewnątrz zgromadzone w ogromnej ilości stylowe meble, dodatki do mieszkania, a także…rowery i modęJ Stylistyczno-kolorystyczny misz-masz, z dużym naciskiem na dobre holenderskie wzornictwo- współczesne, ale i mocno isnpirowane stylem retro.






Na stronie internetowej Friday Next znajdziecie też inspirującego bloga, sklep online a także…zakładkę umożliwiającą złożenie w sklepie listy prezentów ślubnych:-) Ja bym się na pewno nie pogniewała :-)




wtorek, 21 sierpnia 2012




Biele. Biele. Biele.
konie malowane, białe
 i skrzydła, te skrzydła zbrukane,
co razem idą
w kierunku nieba
co chwilę
szczęśliwe, że koniec
okaleczonej drogi
i że jest wiatr, co koi rany,
w drodze do jatki
w słonecznej Italii.


                                                                        Hugon Lasecki , Wiersze dawne i nowe




Hugon Lasecki  należy do najciekawszych polskich artystów-malarzy. Debiutował pod koniec lat pięćdziesiątych. Bardzo wcześnie określił kierunek swoich malarskich poszukiwań. Jego wczesne prace charakteryzowała nostalgiczna aura; przedstawiały one małe miasteczka i dzieci, jakby pozujące artyście, całość zaś sprawiała wrażenie sceny przywołanej z pamięci. Podstawowymi środkami wypowiedzi były w tych obrazach delikatny rysunek wydobywający postacie z ciemnego tła i bogata kolorystyka. W późniejszych dziełach rysunek nie bywał już tak jednoznaczny, a sceny czytelne. Dynamiczna kreska, inspirowana niejako naskalnymi inskrypcjami, tworzyła uogólniony, niejednoznaczny wizerunek sylwetek i przedmiotów.


 

 


 
Z gąszczu linii wynurzają się rozpoznawalne kształty, rozpuszczone w konturach przedmioty, zwierzęta i ludzie, wykręcone, poddane perwersyjnym torturom perspektywy. Artysta buduje własny świat, dość wątły, by trwać, dość efektowny by istnieć - napisał w albumie „Hugon Lasecki. Rysunek” dr Roman Nieszczyporowski.








moim zdaniem siła oddziaływania tych rysunków polega na wysiłku, aby choć mały fragment świata, choćby jedno doznanie uchwycić tak, by nie zamarło, by pulsowała w nim gorąca krew. Stąd pełno w nich namiętności i uczuć, czasami odnajdujemy smugę bólu, czy smutku, czasami widzimy zapatrzenie w nieskończoność a czasami prostą rejestrację codzienności.  Ale wszystkie naznaczone są radością tworzenia. Jego kompozycje epatują ruchem, momentem estetycznej kontemplacji, otwierają nam wrażliwość i pamięć kultury.

Niektóre z rysunków Hugona Laseckiego przywodzą na myśl picassowską „Guerenicę”, inne prezentują formy znane z namalowanych w latach czterdziestych obrazów Marka Rothko, a niekiedy mamy wrażenie, że są szybkim zapisem teatralnego spektaklu. To wszystko może być odczuciem, ale zdecydowanie trudno w jego przypadku mówić o jakichś wpływach, raczej szukać należy inspiracji lub artystycznych powinowactw, dodaje dr Nieszczyporowski.





 
Hugon Lasecki urodził się w 1932 roku w Grudziądzu. Studia w PWSSP w Gdańsku. Dyplom w pracowni prof. S. Borysowskiego. W gdańskiej PWSSP pracował od 1962 roku, a od 1986 prowadził dyplomującą Pracownie Malarstwa. Tytuł profesora zwyczajnego otrzymał w 1994 roku. Prezentował swoje prace na 49 wystawach indywidualnych : W Gdańsku, Warszawie, w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, w Olsztynie, Białymstoku, Reszlu, Pałacu Opatów w Oliwie,  w Sofii, Kolonii, Albstadt, dwukrotnie w Kanadzie, a także w 70 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą: Lubeka, Kopenhaga, Reims, Paryż, Turku, Houston. Laureat wielu nagród i wyróżnień, w tym kilkakrotnie na Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie. Trzykrotnie otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki za osiągnięcia pedagogiczno - artystyczne. Srebrny medal na III Festiwalu Sztuk Pięknych w Warszawie. Order Stańczyka - nagroda czasopisma "Litery". Nagroda na Ogólnopolskiej Wystawie w Sopocie. Nagroda Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki. Pięciokrotnie Nagrody Rektorskie za osiągnięcia artystyczne i pedagogiczne. Dwukrotnie Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska. Nagroda Wojewody Gdańskiego. Stypendium miasta Bremy w 1981r. Dwukrotna nominacja do nagrody Gloria Artis. Otrzymał stypendium twórcze Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Prace malarskie i rysunki Laseckiego znajdują się w zbiorach muzealnych w Gdańsku, Muzeum Śląskim w Katowicach, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie a także w licznych kolekcjach w kraju i za granicą: Australia, Austria, Finlandia, Francja, Holandia, Japonia, Kanada, Korea Płd., Kolumbia, Niemcy, RPA, Szwecja, USA, Wielka Brytania.



 Od sierpnia 2012 prace Hugona Laseckiego dostępne będą w Bottega Concept Store.





















Zdjęcia zrobione zostały w trakcie trwania wystawy rysunków i poezji Hugona Laseckiego Przywołania, a także podczas finisażu tejże w Gdańskiej Galerii Guntera Grassa 
(kwiecień 2012)

środa, 15 sierpnia 2012



Chociaż ciężko mnie namówić na kierunek inny niż Włochy, bardzo lubię ten "nasz" Amsterdam. Twardy holenderski akcent miesza się tu z językami całego świata, oryginalne dzieła Veermera konkurują z magnesami na lodówkę w kształcie wiatraka, a
szalenie odważne i...czasem lekko pretensjonalne concept story funkcjonują tuż obok pełnych kiczu sklepików z pamiątkami. Wszystko to przeplecione jest nitkami kanałów i naznaczone tysiącami rowerowych opon.

Amsterdam to dla mnie smak  niezrównanej kanapki z La Place - z tuńczykiem i cienkimi plastrami jabłka, zapach wszechobecnych frytek z majonezem oraz surowe piękno staroci gromadzonych z pasją przez właścicieli licznych antykwariatów.

 Lampy, manekiny, puder czy pończochy Diora z ubiegłego wieku,szkło, czy...wiekowe przyrządy gimnastyczne... Czy można bardziej "poczuć" to miasto niż trzymając w ręku ponad stuletnie prawidła do butów?...

 



 Zapraszam Was na wycieczkę! :-)

 



                             

Schłodzony koktajl Bellini w Mazzo- miejscu, które tak nas oczarowało, że zasługuje na odrębny foto-wpis! :-)